Metody i odkrycia archeologii

Archeologia zrodziła się wraz z naukowymi postępami rewolucji przemysłowej. Wielkie masy ziemi rozkopywano w związku z przedsięwzięciami inwestycyjnymi albo z budową linii kolejowych; w trakcie tego okazywało się, że różne warstwy gruntu zawierają różne typy przedmiotów wytworzonych przez człowieka. Rzeczy położone najbliżej powierzchni ziemi były oczywiście najmłodsze. W ten sposób rozwinęły się w Wielkiej Brytanii i w północnej Europie badania zwłaszcza nad prehistorycznymi narzędziami z krzemienia.

W późniejszych czasach rozwój handlu i szybka poprawa warunków podróży umożliwiły lepsze poznanie krain, w których powstała Biblia. Dyplomaci, kupcy i podróżnicy zaczęli zwracać uwagę na starożytne pozostałości, które oglądali — co czynili tylko nieliczni ich poprzednicy — a niektórzy zajęli się poważnie ich badaniem. Rządy, muzea i bogaci znawcy, żądni sławy płynącej z posiadania dzieł antycznych, wspierali każdego, kto mógł dostarczyć stosowne eksponaty.

ARCHEOLOGIA — NOWA NAUKA

W ten więc sposób wielkie zabytki najpierw z Włoch i Grecji, potem z Egiptu i Asyrii zaczęły napływać do Europy i Ameryki. Proces ten narastał stopniowo w XVII i XVIII w., lecz stał się interesem na wielką skalę w wieku XIX. Początki egiptologii wiążą się z wyprawą Napoleona do Egiptu, do której należała grupa uczonych mających dokonać przeglądu starożytności i przewieźć część z nich do Francji. Niektórzy z ludzi przystępujących do badań na Bliskim Wschodzie byli jedynie poszukiwaczami skarbów, lecz wielu dokładało starań, by zarejestrować okoliczności odkrycia, sporządzając szczegółowe plany i rysunki terenu, budynków i znalezisk.

Od tych czasów badanie przeszłości na podstawie jej materialnych śladów przekształciło się w skomplikowaną dziedzinę wiedzy obejmującą tyle umiejętności, że jednostka nie jest w stanie ich opanować. Aby ze zrujnowanych miast, grobowców i innych starożytnych pozostałości uzyskać tyle informacji, ile się tylko da, szuka się pomocy tak różnorodnych dziedzin wiedzy, jak fizyka atomowa, bakteriologia, botanika, astronomia i wiele innych. Prowadzi się te badania zarówno w muzeach, uniwersytetach i laboratoriach, jak i poprzez podejmowane wciąż wykopaliska pozwalające wydobyć starożytne obiekty. Wszystkie trzeba zestawiać ze sobą i porównywać ze starszymi znaleziskami, zanim uzyska się jakieś poważniejsze rezultaty. Kolejne postępy wiedzy często powodują rewizję wcześniejszych wniosków; o tym czynniku nie wolno zapominać, gdy odkrycia archeologów wydają się niezgodne ze stwierdzeniami w biblijnym lub innym „tradycyjnym" tekście.

Wykopaliska

Większość ważniejszych miast wymienionych w Biblii można zidentyfikować w terenie albo dzięki ogólnym rozważaniom geograficznym, albo opierając się na tradycji (nie zawsze godnej zaufania), albo dzięki przetrwaniu starożytnych nazw wśród mieszkańców. W wielu przypadkach istnieje możliwość zbadania historii miejscowości przez dokopanie się do jej ruin. Jednak niektóre ważne miasta do dziś zajmują to samo miejsce co w starożytności i dlatego niewiele możemy się dowiedzieć tą drogą o ich kulturze materialnej (najlepszym przykładem jest Damaszek).

Na obszarze całego Bliskiego Wschodu kopce złożone z rumowisk oznaczają miejsca, w których niegdyś kwitły miasta lub miejscowości (wskazuje na to arabskie słowo „tell" — „kopiec" w nazwach miejscowości). Oczywiście, odkopanie całego miasta jest zadaniem niemożliwym do wykonania. Archeologowie zwykle skupiają uwagę na miejscach, po których spodziewają się najwięcej, czyli tych, w których stały świątynie lub pałace, albo tak planują głębokie wykopy, by móc wysondować wszystkie okresy zasiedlenia w życiu danego miejsca. Dla osiągnięcia celu wykop może przebiegać przez całe wzgórze, dostarczając niewielkiej ilości informacji dla każdego z poziomów. Każdy budynek lub okres zasiedlenia pozostawia ślady wewnątrz kopca w postaci podłóg, resztek murów i stert gruzu. Otaczają je od spodu wcześniejsze, a od góry późniejsze pozostałości.

Najważniejszą czynnością w czasie wykopalisk jest obserwacja ukształtowania gruntu. Przedmioty znalezione w warstwie ubitej ziemi pochodzą mniej więcej z końcowego okresu używania owej warstwy. Wszystko, co znaleziono poniżej, jest od niej starsze. Lecz jeśli na przykład wykopano dół na odpadki, przecinając starsze warstwy, to znacznie późniejsze rzeczy wrzucone do dołu można pomieszać z przedmiotami leżącymi w warstwach, które ów dół przecinał. Tak więc archeolog musi nauczyć się wyszukiwać znaczące różnice w ukształtowaniu gruntu, które by wskazywały na istnienie takich jam.

Tworzenie obrazu starożytności

W Palestynie z rzadka, częściej w Egipcie i Mezopotamii, dokumenty pisane podają datę używania określonych budynków. Jeśli takich danych brak, wartościową wskazówką jest ceramika używana przez ludność na co dzień. Style i metody w produkcji ceramiki zmieniały się co jakiś czas i były różne w różnych miejscach, tak że przedmiot datowany w jednym miejscu w sposób pewny dzięki inskrypcjom lub według innych kryteriów może pozwolić na datowanie dokładnie mu odpowiadającego przedmiotu znalezionego w innym miejscu, gdzie nie ma żadnych innych elementów określających wiek znaleziska.

Naczynie lub inskrypcja ma niewielką wartość dla archeologa, jeśli występuje w oderwaniu od swego otoczenia w ziemi, dlatego ścisłe zanotowanie miejsca, w którym znaleziono dany obiekt, jest rzeczą pierwszorzędnej wagi. Wszystkie notatki, plany i fotografie sporządzone w czasie prac wykopaliskowych ocenia się w konfrontacji z opiniami specjalistów poszczególnych dziedzin. Potem dopiero można wyciągnąć wnioski dotyczące historii danego miejsca, życia codziennego i osiągnięć kulturalnych oraz religii ludzi, który je zamieszkiwali. Na tym etapie wymagana jest wiedza na tyle kompletna i przemyślana, na ile to możliwe. Pominięcie jednej tylko części dowodów może doprowadzić do wypaczenia obrazu. Zwłaszcza tekstów pisanych nie wolno objaśniać w oderwaniu od materialnych śladów. Również przedmiotów znalezionych w trakcie wykopalisk nie można interpretować bez odwołania się do źródeł pisanych, o ile takowe są dostępne.

Gdyby zebrać całą wiedzę zdobytą dzięki trwającym przez stulecia pracom w tym zakresie, wypełniłaby ona wiele tomów. Wrażenie, jakie wywołują postępy osiągnięte w ostatnim półwieczu, można sprawdzić porównując w bibliotece nowe wydanie „Cambridge Ancient History" (od 1970 r.) ze starym (z 1925 r.).

KORZENIE CYWILIZACJI BLISKOWSCHODNICH

Od VI tysiąclecia przed Chr., a nawet znacznie wcześniej — ustalenia chronologiczne opierają się głównie na wynalezionej przez fizykę atomową technice znanej jako metoda węgla C14 — człowiek tworzył organizmy miejskie związane z najwcześniejszymi próbami uprawy roślin jadalnych, oswajania zwierząt i kontroli nad spożyciem wody. Nawet na tym prymitywnym etapie ludzie nie mogli podjąć podobnych zadań bez pewnego rodzaju zorganizowanej współpracy; nie mamy jednak dość świadectw, by stwierdzić, jaka była organizacja tego społeczeństwa. Znaleziono tylko nieliczne z owych ośrodków — znakomitym przykładem jest Jerycho — lecz wystarcza to do ukazania obrazu powolnego rozwoju zachodzącego przez stulecia.

Na krótko przed V tysiącleciem zaczęto używać ceramiki. Sposoby formowania, wypalania i zdobienia rozwijały się w ciągu następnych 10 wieków, by osiągnąć rzeczywiście bardzo wysoki poziom. Gdy ceramiki zaczęto używać powszechnie, naczynia często się tłukły i skorupy wskazują dziś, gdzie znajdowały się miejscowości. Chociaż rozwój był na ogół powolny, zdarzały się od czasu do czasu gwałtowne przyspieszenia. Następowały także nagłe zmiany wywołane suszą, epidemiami czy atakami wrogów.

Osada położona w oazie Jerycho była w VII tysiącleciu przed Chr. silnie obwarowana kamiennym murem i wieżą o wysokości ponad 9 m. Trudno przypuścić, by umocnienia tego rodzaju miały na celu po prostu obronę przed dzikimi zwierzętami. Oznaczają one strach człowieka przed człowiekiem nawet w tak odległych czasach. Pewien ślad wierzeń tych ludzi można odnaleźć w troskliwym konserwowaniu ludzkich czaszek; twarze odciskane były w glinie. Czy były to szczątki czczonych przodków, czy trofea, czy też używano ich jako talizmanów dla odstraszania duchów — nie wiemy. Lepiono też z gliny oraz rzeźbiono w kości i kamieniu figurki ludzi i zwierząt w celach — znów — nieznanych. W Anatolii jaskrawe malowidła na glinianych murach ukazują być może kult byków i innych zwierząt. A cześć dla figurek kobiecych znajdujemy wszędzie. Możemy się tylko domyślać, na ile poszczególne z tych wierzeń i rytuałów przetrwały w późniejszych wiekach.

Świątynie i klejnoty

W Babilonii i Egipcie rozwój wielkich kultur zaczai się od IV tysiąclecia przed Chr. Potrzeba centralnej kontroli nad robotami publicznymi sprzyjała powstawaniu większych organizmów politycznych. Potężniejsze miasta stopniowo zyskiwały szersze uprawnienia. Z kolei potrzeby rozwiniętej w nich biurokracji sprawiły, że ok. IV tysiąclecia przed Chr. powstała sztuka pisania. Rozwijał się handel, którego zadaniem było na przykład sprowadzanie kamienia na wielkie budowle w zamian za ziarno, daktyle lub wyroby rzemieślnicze albo przywożenie rzadkich surowców dla świątyń i władców. Przykładem takiego surowca jest lazuryt, czyli lapis lazuli. Wydobywano go w Afganistanie, lecz około 3500 r. przed Chr. znany był na całym Bliskim Wschodzie i w Egipcie. Poziom umiejętności rzemieślników w IV tysiącleciu przed Chr. był bardzo wysoki zarówno w Egipcie, jak i w Babilonii.

Piękne przedmioty były oczywiście artykułami luksusowymi, którymi nigdy nie posługiwali się wieśniacy; z ich skromnych domów budowanych z trzemy i mułu nie zostało prawie nic, co by mogło przyciągnąć uwagę archeologów. Gdy już ustalił się w tych krajach zasadniczy tryb życia, zmieniał się on — jeśli chodzi o przeciętnego człowieka — nieznacznie aż do czasu, gdy ogarnęła te tereny rewolucja przemysłowa.

Wydobycie na światło dzienne owych korzeni cywilizacji jest zapewne najważniejszym odkryciem archeologii w ogóle. Wiele poszczególnych znalezisk ukazało nam doskonałe przykłady mistrzostwa starożytnych; wymienić można na przykład bogactwo złota i wytworów kunsztu jubilerskiego w grobowcu Tutenchamona oraz w mogiłach królewskich w Ur, zdumiewającą architekturę piramid, świątynie Baalbek, mury miejskie Bogazköy w Turcji czy Tyrynsu w Grecji, rzeźbione ściany świątyń egipskich i asyryjskich oraz malowidła ścienne w Knossos na Krecie. Jednak najbardziej odkrywcze rezultaty uzyskuje się zawsze dzięki zestawieniu całych szeregów odkryć. Dwie ich grupy można chyba wyróżnić jako szczególnie zasługujące na uwagę, mianowicie przedmioty związane z religią i dokumenty pisane.

RELIGIA I PISMO

Ważniejsze wierzenia i rytuały religii obowiązujących w państwach lub miastach znamy z tekstów, lecz wiarę prostych ludzi — niepiśmiennych nawet w głównych ośrodkach Egiptu i Babilonii — możemy odtwarzać tylko z pozostałości małych kaplic, świątyń domowych, a także amuletów i figurek ceramicznych służących do odpędzania złych duchów. Pewne elementarne odkrycia w zakresie medycyny umożliwiły ówczesnym lekarzom zmniejszenie bólu i wykonywanie środków przeciw niektórym dolegliwościom, lecz większości chorób nie potrafiono leczyć i chory musiał polecać się bogom. Przyczyną choroby mogły być demony i czary; magia miała się im przeciwstawić. Choroba lub nieszczęście mogły być również karą bogów, którą można było odwrócić przez akty pobożności i przez ofiary. W świecie, w którym śmiertelność człowieka była czymś oczywistym, cześć dla sił nadprzyrodzonych i strach przed nimi zabarwiały każdą dziedzinę życia.

Gdyby nie istniały ruiny wielkich i małych świątyń, figurki bogów i bogiń, pisane dokumenty odnoszące się do spraw religii byłyby bardzo niejasne, a czasem wręcz niezrozumiałe. Odnosi się to do wielu rodzajów tekstów, pomimo ich nieocenionej wartości. Przetrwanie starożytnych dzieł związane było z wszystkimi niebezpieczeństwami towarzyszącymi przechowywaniu tekstów. W Egipcie zwoje papirusowe mogły się dochować jedynie wtedy, gdy leżały w suchym miejscu na pustyni lub na terenach nieuprawnych. Tylko przypadkowo przetrwały one w podobnych warunkach także w innych krajach (na przykład zwoje znad Morza Martwego). Babilońskie tabliczki gliniane są trwalsze, choć tuż po odnalezieniu łatwo się łamią. Mamy jednak bardzo mało dokumentów z takich krajów jak Syria, Palestyna i Grecja, gdzie zwykle używano papirusu i skóry; po prostu zgniły one w ziemi. Tylko wtedy, gdy na polecenie króla lub władz państwa wykuto inskrypcję w kamieniu albo gdy napis wykonany został na skorupce (kawałku pękniętego naczynia) przez biednego człowieka nie mogącego sobie pozwolić na papirus, tylko wtedy ów napis miał większe szansę na przetrwanie.

Starożytne teksty i życie codzienne

W wyniku tego pewne regiony i okresy historyczne są znacznie lepiej udokumentowane niż inne. Zwykle ostatnie dziesięciolecia życia w mieście pozostawiają więcej tekstów niż okresy wcześniejsze, ponieważ nie wyrzucano wówczas dokumentów. Niekiedy udaje się odnaleźć miejskie wysypisko śmieci z wyrzuconymi papirusami, jak to się stało w grecko-rzymskich miejscowościach w Egipcie. Z owych tysięcy papirusów (tzw. papirusów z Oxyrynchos) zebrano tyle wiadomości, że stała się możliwa bardzo szczegółowa rekonstrukcja systemu władzy i lokalnego stylu życia. Jeśli na pewnym terenie nie znajdujemy tekstów, lecz istnieją one gdzie indziej dzięki temu, że przypadkowo przetrwały, usprawiedliwione jest przypuszczenie, iż ów mniej szczęśliwy region posiadał podobne teksty, o ile tylko ich kultura pod innymi względami reprezentuje podobny poziom.

Gromadzone przez kilka dziesięcioleci różne znaleziska wskazują na II tysiąclecie przed Chr. jako na okres, w którym wynaleziono alfabet. Poprzedzony przez hieroglify egipskie, prosty schemat 20—30 znaków rozwijał się przez stulecia, osiągając ustaloną formę ok. 1000 r. przed Chr. Sprawiło to, że sztuka pisania stała się dostępna dla każdego człowieka, a przestała być wyłączną własnością pisarzy.

Wysiłki archeologów i specjalistów, którzy z nimi współpracują, wniosły ogromny wkład w naszą wiedzę o przeszłości człowieka. Jednak, bez względu na to, jaką formę mają znaleziska, ogólny wniosek jest — niestety — ten sam. Nie wszystkie umiejętności i dzieła człowieka, wielkie czy małe, zmieniały jego naturę na lepszą. Wielkie cywilizacje rodziły się i ginęły, a człowiek, widziany przez pryzmat życia codziennego, jego nadziei, lęków i pragnień w dziedzinie religii, wydaje się w znacznym stopniu taki sam. Boże przesłanie wiary i nawrócenia równie potrzebne było w czasach Abrahama i Dawida, co w naszej epoce.

A.M.


do góry