Byliśmy na zewnątrz, daleko od Boga.
Byliśmy grzesznikami, wrogami.
Zawiniliśmy bardzo i zasłużyliśmy na to, by pozostać na zawsze na zewnątrz, w swojej biedzie, w ciemnościach, pośród wiecznej nocy. Przekroczyliśmy otwarte drzwi. Pan Jezus był tymi drzwiami. Przy ołtarzu zobaczyliśmy Bożą miłość ku nam; On pozwolił zabić .na Krzyżu Swego jedynego Syna.
Tam znaleźliśmy pojednanie i pokój z Bogiem.
Następnie doszliśmy do kadzi miedzianej i do złotego domu. Tam nastąpiło uświęcenie i oczyszczenie przez Słowo Boże. Tu znajdziemy społeczność z Bogiem, pełnię szczęśliwości!
To przekroczyło wszystkie nasze oczekiwania. Zobaczyliśmy bogactwa Pana Jezusa w świeczniku, stole i złotym ołtarzu kadzidlanym. Przez zasłonę weszliśmy następnie w niebiańskie .światło, które okalało tron Boży. Tam jest nasz dom, tam Bóg chce mieć zgubionych grzeszników.
Czy to jest sen? Nie, to rzeczywistość!
Teraz widzimy to poprzez wiarę, wkrótce zobaczymy na własne oczy.
Co za miłość Boża!
Jak wielka jest Jego łaska!
Jak wspaniała jest ta Osoba, która to wszystko spowodowała!
Kto jest jak On...
Ten, który świadczy o tych rzeczach, mówi: „Tak, ja przyjdę wkrótce" (Obj. 22).
Gdy On przyjdzie, by zabrać Swoich, wtedy rozlegnie się w niebie wieczna pieśń uwielbienia rzesz zbawionych ludzi. Będzie to ogromny chór, który będzie tam śpiewał wspaniałymi głosami, a śpiewom będą towarzyszyć harfy.
Ten, który nas kocha i który nas obmył z naszych grzechów i uczynił nas królestwem, kapłanami swojego Boga ł Ojca, Temu niech będzie chwała i moc na wiek wieków!
Amen.