(2 Moj. 28)
Kto widział arcykapłana... dokładnie mówiąc: kto widział jego szaty?
Kto rozumie, co powinny te szaty powiedzieć o niebiańskim arcykapłanie... ten odczuje głęboką wdzięczność, ten może szczęśliwie i z pełną ufnością żyć dalej.
Najpierw widzimy efod, wierzchnie okrycie arcykapłana.
Utkany jest on w czterech kolorach; już je znamy.
Godne uwagi są tu złote włókna wplecione w efod (2 Moj. 39,3). Widzieliśmy, że złoto mówi o niebiańskiej chwale. I rzeczywiście, Pan Jezus jest teraz w górze, w niebie — arcykapłanem.
On był na ziemi i wie, co oznacza życie tutaj; zna nasze trudności i kłopoty tak dobrze jak nikt inny. Teraz może współczuć z nami, i On. to czyni.
Rozumie wszystko, co spotyka ciebie i mnie. Pomaga swoim.
Jest współczującym Arcykapłanem.
Co to za kamienie na lewym i prawym ramieniu arcykapłana? To kamienie szlachetne; na każdym kamieniu wygrawerowano sześć imion, w sumie więc dwanaście, jest to liczba plemion izraelskich. Arcykapłan nosił na swoich ramionach cały lud. Tak też Pan Jezus nosi teraz wszystkich, którzy należą do Niego, cały lud Boży, na Swych mocnych ramionach.
Również dobry pasterz niesie baranka na ramionach, gdy przynosi go do domu.
Napierśnik był kwadratowy, również tkany złotem, a na nim osadzono dwanaście różnych błyszczących kamieni szlachetnych oprawnych w złoto, na których wygrawerowanych było dwanaście imion plemion Izraela. Kamienie szlachetne są najpiękniejszą rzeczą, jaką wydaje ziemia i często mają ogromną wartość.
Każde imię było wygrawerowane na oddzielnym kamieniu. Inaczej niż w kamieniach naramienników: tam dwa jednakowe kamienie, tu dwanaście różnych; tam lud przedstawiony jako całość, tutaj każde imię na osobnym kamieniu.
Mamy dwa powody do radości: Pan Jezus nosi zbór jako całość (ramiona) oraz zna imię każdego pojedynczego (napierśnik).
Gdy zostałeś uratowany, twoje imię znane jest w niebie, Pan Jezus ceni cię jak kosztowny kamień szlachetny. Sami w sobie nie mamy tej wartości, lecz otrzymaliśmy ją od Niego. Wtedy On nosi cię w Swoim miłującym sercu.
Imiona wierzących są wygrawerowane, nie mogą już nigdy być zmazane. Promieniują w świetle niebios. Im więcej Światła, tym jaśniejsze promieniowanie. To wszystko jest tylko łaską, wszystko możliwe jest przez Arcykapłana.
Wszyscy razem na Jego ramionach — noszeni Jego siłą.
Każdy z osobna na Jego sercu — niesiony Jego miłością.
„Przeto, bracia święci, współuczestnicy powołania niebiańskiego, zważcie na Jezusa, posłańca i Arcykapłana naszego wyznania..." (Hebr. 3,1), który „żyje zawsze, aby się wstawić za nimi, takiego to przystało nam mieć Arcykapłana" (Hebr. 7,25.26).
Napierśnik jest podwójny. Dlaczego?
Ponieważ w nim było coś ukryte: Urim i Tummim.
Być może były to również kamienie szlachetne; ich nazwy oznaczają w każdym razie: światło i doskonałość.
Jeżeli ktoś musiał podjąć ważną decyzję i nie wiedział dokładnie, czego życzył sobie Bóg, szedł do arcykapłana. Ten mógł zawsze powiedzieć dokładnie przez urim i tummim, co było Bożą drogą i wolą. Bóg dawał przez nie odpowiedzi na pytanie i uzyskiwano całkowitą jasność, jak należało postąpić.
Może ktoś pomyśli: Gdybyśmy również takiego arcykapłana mieli, który by nam we wszystkim pokazał właściwą drogę!
Tak, właśnie takiego mamy, chociaż nie na ziemi — na szczęście, gdyż wówczas musielibyśmy odbyć daleką podróż do Niego. On jest w niebie, a przez modlitwę mamy bezpośrednią z Nim łączność.
Możemy z każdym swoim problemem pójść do naszego Arcykapłana.
On jest dla nas.
Żyje dla Swoich. Nie pozostawia nas w niepewności.
Możemy Mu wszystko opowiedzieć — a potem czekać spokojnie na Jego odpowiedź. W swoim czasie pokaże nam dokładnie drogę.
Płaszcz efodu był cały z fioletowej purpury. Na dole umieszczono jabłuszka granatu w trzech kolorach, a pomiędzy nimi złote dzwoneczki. Również to jest czymś pięknym, nad czym możemy się zastanowić. Dzwoneczki wydają dźwięki; lecz sam dźwięk, same słowa nie wystarczają. Dlatego pomiędzy nimi muszą być owoce; tyle samo owoców co dźwięków: uczynki i słowa. U Chrystusa wszystko było w doskonałej równowadze... (Łuk. 24,19).
Na nakryciu głowy, turbanie z delikatnego tkanego lnu umiejscowiona była na czole arcykapłana cieniutka złota płytka {diadem), na której wygrawerowano:
„POŚWIĘCONY PANU".
Lud Boży sam w sobie był niegodny. Lecz Bóg widział diadem z napisem i w ten sposób Izrael był uświęcony.
Lud Boży również w naszych czasach jest uświęcony przez Pana Jezusa, naszego wielkiego Arcykapłana i uczyniony miłym Bogu. „Abyśmy... my, którzy ocaleliśmy, mieli mocną zachętę do pochwycenia leżącej przed nami nadziei. Jej to trzymajmy się jako kotwicy duszy, pewnej i mocnej, sięgającej aż poza zasłonę, gdzie jako poprzednik wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem... na wieki" (Hebr. 6,18-20).