4. OŁTARZ CAŁOPALENIA

Tam przychodzi człowiek, ktoś z ludu, Izraelita. Człowiek nie czuje się dobrze. Jest niespokojny. Na sznurze prowadzi owcę. Co go porusza? On boi się, obawia się Boga. On zgrzeszył i jego sumienie jest niespokojne. On wie o świętym Bogu, który mieszka tam wewnątrz, w Złotym Domu. Czy powinien uciec przed Bogiem w przeciwnym kierunku? Nie, bo przed Bogiem nie można uciec. Oblewa go pot, gdy myśli o sprawiedliwym Bogu.

DZIEDZINIEC

Człowiek idzie dalej — wzdłuż całej północnej strony, wzdłuż białej ściany. Jej czystość przemawia do jego sumienia. Dochodzi do wschodniej strony. Tam widzi drzwi, które są szeroko otwarte. Nie zwleka dłużej i wchodzi. Teraz stoi na obszernym dziedzińcu. Naprzeciw niego wznosi się piękny dom, Dom Boży, niezmiernie wysoki: dziesięć łokci, a więc pięć metrów! Słońce pada na piasek dziedzińca. Czuje się postawiony w świetle Bożym; czuje, że Bóg patrzy poprzez jego ubranie do jego serca i wie o nim wszystko. Podchodzi do niego kapłan. Co z tobą? — pyta kapłan. Człowiek jąka: Ja... ja zgrzeszyłem... i... Bóg... musi... ukarać. Tak, mówi kapłan, to dobrze, że tu jesteś. Właśnie dla grzeszników przygotował Bóg to wszystko; nie dla łudzi, którzy myślą, że są porządni.

OŁTARZ I OFIARA

Chodź spokojnie ze mną! Następnie stoją obaj przed pierwszym obiektem Przybytku, przed wielkim spiżowym (miedzianym) ołtarzem całopalenia. Słowo „ołtarz" oznacza: miejsce uboju. Jak niezliczenie wiele zwierząt ofiarnych zostało na nim zabitych i spalonych. Poprzez całą Biblię przewija się tłumaczenie, jakie znaczenie ma ołtarz i ofiara: one mówią o Chrystusie i jego dziele pojednania na krzyżu. Jest to centralny punkt wszystkich Bożych myśli i jedyna podstawa dla zbawienia grzeszników.

Zarówno ołtarz, jak również tysiące ofiar, które w przeciągu wielu wieków zostały spalone, to wymowny obraz doskonałej ofiary Chrystusa i Jego dzieła zbawienia na krzyżu.

Od wieczności po wieczność Krzyż Zbawiciela jest centralnym punktem między niebem a ziemią.

BOŻY PLAN

Bóg wiedział wcześniej, co będzie się działo ze stworzeniem. On znał plany diabła, który wszystko, co Boże, chce zniszczyć, który każde ludzkie życie chciałby spustoszyć i pociągnąć z sobą w wieczne zatracenie.

Lecz już dużo wcześniej, od wieczności, miał Bóg w swoim sercu plan, poprzez który chciał On zbawić ludzi. Mógł to zaplanować tylko Bóg. On jest Bogiem świętym, który nie może pozostawić grzechu bez kary. BÓG jest ŚWIATŁEM, 1 Jana 1,5. On musi człowieka sprawiedliwie sądzić i ukarać.

Lecz gdyby On tak czynił, jak mogłaby się objawić Jego miłość? BÓG jest MIŁOŚCIĄ mówi 1 Jana 4,8 i 16.

Wtedy ułożył On następujący plan: Boży jedyny Syn zstąpi na ziemię, stanie się człowiekiem, aby umrzeć zamiast winnego grzesznika...

Każde zwierzę ofiarne zabite w czasach Starego Testamentu, każdy ołtarz wskazywał na umiłowanego Syna Bożego, który powinien był przyjść na ziemię, by cierpieć i umrzeć na strasznym Krzyżu.

UMRZEĆ W MIEJSCE...

— Widzę, że przyniosłeś z sobą zwierzę ofiarne — mówi kapłan do człowieka z owcą.

— Tak, o tym powiedziałem już. Czy to zwierzę musi rzeczywiście umrzeć?

— Na pewno, gdyż bez rozlewu krwi przebaczenie jest niemożliwe (Heb 9,22).

— Ale to zwierzę jest niewinne. Moje dzieci kochają je tak bardzo. Owieczka ta nie zrobiła przecież nic złego?

— O to właśnie chodzi. Winny nie może nigdy zająć miejsca innego winnego. Przez swoje grzechy przegrałeś swoje życie. Teraz musisz umrzeć albo ty, albo niewinny zastępca! Połóż teraz rękę na głowę tego jagnięcia! Przez to uznajesz, że jesteś winny, a to jagnię niewinne.

Bóg widzi tę czynność jako identyfikację z barankiem ofiarnym... Baranek staje się winny. Baranek umiera, a ty jesteś wolny i niewinny, tak jak był przedtem baranek.

Człowiek kładzie swoją rękę na głowę baranka. Jeszcze kilka przygotowań... nóż... i już spływa krew baranka w piasek pustyni. Wygląda to strasznie. Lecz Izraelita spogląda z ulgą w niebo; czuje się, jak gdyby spadł z niego wielki ciężar... Baranek zmarł w jego miejsce. „I zostanie mu odpuszczone" zapewnia 3 Moj. 4.

O Boże, dziękuję Ci!

Jakim przyjacielem jest nasz Jezus, który zajął nasze miejsce!

O Jezu, wierny Baranku Boży!
Ty na drzewie Krzyża
Za nasze grzechy zostałeś zabity,
Za nas cierpiałeś ból i śmierć,
Ofiarowałeś się całkowicie Bogu,
Dla nas byłeś wzgardzony.
Teraz już nic nie może nas potępić,
O Jezu, Tobie niech będą dzięki i cześć!

A TY?

Czy mogę zapytać: Czy ty, który to czytasz — nawet jeżeli jeszcze jesteś młody — czy w swoich myślach stanąłeś już przy Krzyżu? ON, ŚWIĘTY, NIEWINNY, ON cierpiał niewypowiedzianie, ON umarł.

To jest zastępcze cierpienie Chrystusa.

Za kogo?

Nie za wszystkich ludzi!

Tysiące odnoszą się do Krzyża obojętnie.

Oni żyją dalej, jak gdyby nigdy nic, w grzechu, lub uczciwie, lecz bez myśli, że ktoś za nich zmarł — aż umrą i pójdą na wieczne potępienie. Inni przyglądają się jak zahipnotyzowani i są poruszeni — lecz nigdy nie przyszli sami świadomie do Boga jako grzesznicy, tak jak ten Izraelita.

Chrystus zmarł za wszystkich, którzy położyli swoją rękę na głowie ba ranka, Baranka Bożego.

Również ty możesz to uczynić. Możesz uczynić to ze złożonymi dłońmi. Powiedzieć cicho do Tego, który zawisł na Krzyżu: Zgrzeszyłem, zasłużyłem na śmierć. Panie Jezu, czy umarłeś na moim miejscu? Tak, podnieś potem złożone ręce do nieba i powiedz: Dziękuję Ci, Boże, Ojcze, wierzę, ufam w dzieło Twojego Syna, które wykonał On na Krzyżu. Dziękuję Ci, Panie Jezu!

W tym momencie Bóg przebaczył ci twoje winy przez Krew Chrystusa. Jesteś wolny, na wieki wolny.

JAK WIELKI BYŁ OŁTARZ?

Kapłan bierze baranka i niesie go na ołtarz.

Dopiero teraz przygląda się człowiek lepiej ołtarzowi.

Jakiż on duży!

Pięć łokci szeroki i pięć łokci długi! Na pewno nie jest to przypadkowe. W Biblii pięć jest liczbą odpowiedzialności. Zakon ma pięć przykazań dla człowieka w stosunku do Boga i pięć w stosunku do bliźnich (2 Mój. 20). W każdej ręce mamy pięć palców, pięć palców u każdej nogi. Co zrobiłem moimi rękami? Czy tylko dobro? We wszystkim, co czynię, jestem odpowiedzialny przed Bogiem. Dokąd zaniosły nas nasze nogi? Czy tylko tam, gdzie chciał nas mieć Bóg? Mamy pięć zmysłów. Czy służymy nimi Bogu? We wszystkim, z czego musimy zdać przed Bogiem rachunek, nie dopisaliśmy.

Jesteśmy winni, w każdym przykazaniu, zawiniły nasze ręce i nogi. Nikt nie sprostał Bożym wymaganiom, ani jeden. Przekroczyliśmy wszystkie Jego przykazania, nawet wtedy, kiedy stało się to w myślach.

Ten, kto się z tym zgadza, może przyjść do Bożego ołtarza, pod Krzyż. Tu jest ten Jedyny, który w swoim życiu na ziemi był posłuszny wszystkim przykazaniom, doskonały Człowiek Chrystus Jezus. Był On Jedynym, który mógł dokonać dzieła pojednania i złożyć ofiarę. Ołtarz ma cztery strony.

Mamy cztery pory roku (1 Moj. 8.22), cztery kierunki wiatru lub cztery strony świata (Iz. 11.12).

Cztery to w Biblii liczba ziemi.

Na zasłonie drzwi widzieliśmy cztery kolory, istnieją również cztery Ewangelie, które mówią o Zbawicielu świata, który zszedł dla wszystkich na ziemię.

On jest „okupem za wszystkich", tzn. wystarczy za wszystkich (1 Tym. 2,6).

Każdy, kto chce, może być zbawiony.

Czy chcesz uwolnić się od mocy grzechu?
Jest moc we Krwi!
Chodź, twa dusza może uzyskać pokój,
bo Krew ma moc oczyszczającą.
Czy chcesz być bielszy nad śnieg?
Jest moc we Krwi!
Krew zmywa plamy, koi ból,
oczyszczony będziesz przez Krew!

Wysokość ołtarza wynosi trzy łokcie.

Wiemy, że Bóg składa się z trzech osób: Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Czy te trzy Osoby mają coś wspólnego z ołtarzem, z dziełem pojednania? Tak, na pewno, gdyż Bóg we wszystkich osobach brał udział w zbawieniu człowieka:

Ojciec dał Swego Syna, Jan 3,16;

Syn ofiarował samego siebie, Gal. 2,20;

On ofiarował się przez Ducha Świętego (tzn. w mocy wiecznego Ducha), Hebr. 9,14. W tym ostatnio przytoczonym urywku tekstu wszystkie trzy Osoby wymienione są w jednym wersecie: Chrystus, SYN ofiarował się bez skazy Bogu, OJCU, przez DUCHA wiecznego.

MATERIAŁ, Z KTÓREGO ZBUDOWANO OŁTARZ: DREWNO

Ołtarz musiał być zrobiony z drzewa akacjowego.

Pochodziło ono z drzewa, które rosło na pustyni, acacia arabica. W Iz. 53,2 jest powiedziane o Panu Jezusie: „Wyrósł bowiem przed nim (Bogiem) jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi" (Porównaj również Iz. 11,1). W obrazie tego drzewa widzimy przedstawione Jego człowieczeństwo. Drzewo wyrosło z ziemi.

Czytamy o Nim, że narodził się z kobiety (Gal. 4,4). W Iz. 4,2 jest On nazwany „owocem ziemi".

Na pewno Syn Boży, Jezus Chrystus, był prawdziwym Bogiem i wiecznym życiem (zobacz 1 Jana 5,20). Tego nie wolno nam nigdy zapomnieć, bo Tym pozostanie On na zawsze. On, który był i jest wiecznym Bogiem, w Swej nieskończonej miłości zszedł na ziemię i stał się prawdziwym człowiekiem.

Dlaczego On, wszechmocny Stwórca, poniżył się tak bardzo? Stało się tak, aby mógł cierpieć i umrzeć; tak określa to Hebr. 2. Jako Bóg nie mógłby On nigdy umrzeć, to było .niemożliwe. Lecz On przyjął ciało i krew.

Upodobnił się we wszystkim braciom, aby zgładzić grzechy narodu. Musiał stać się człowiekiem, aby móc wziąć na siebie Boży Sąd nad nami. Ukrzyżowany został w słabości (2 Kor. 13,4); o tym mówi drzewo ołtarza.

MIEDŹ

Ołtarz błyszczy w słońcu: drewno ołtarza powleczone jest miedzią. Miedź jest symbolem siły (zob. np. Joba 40,13), a nawet więcej: siły, która może przetrwać ogień sądu Bożego. To jest potwierdzone w 4 Moj. 16, gdzie czytamy o rebelii. Było tam 250 mężczyzn, którzy nieprawnie chcieli złożyć ofiarę; wszyscy ci rebelianci zostali zniszczeni przez ogień gniewu Bożego (w. 16,35—17,4). Ale oto stało się coś dziwnego: (miedziane) kadzielnice, które trzymali w dłoniach, były w tym samym ogniu, lecz nie zostały zniszczone. 250 mężczyzn rażonych ogniem legło martwych. Kadzielnice pozostały nie naruszone. Posiadały siłę, dzięki której poddane zostały ogniowi sądu Bożego i mimo to mogły go przetrwać. Miedzią tych kadzielnic został powleczony ołtarz.

Kto ma wystarczającą siłę, by poddać się sądowi Bożemu?

Żaden człowiek, żaden anioł, tylko Sprawiedliwy, święty Syn Boży.

Cóż za Osoba! Co za Zbawiciel!

On był Człowiekiem — drzewem.

On był Bogiem — miedzią.

On tylko jest tym, który mógł przynieść ofiarę i wykonać wielkie dzieło zbawienia, na które czekano przez czterdzieści stuleci. To wystarcza, by przeprowadzić straconych ludzi do Boga, więcej — by oczyścić i odnowić całe stworzenie.

Przed kilku laty nauka dokonała następującego odkrycia: Pewne drewniane drzwi pokryte miedzią okazały się absolutnie ogniotrwałe. To odkrycie zostało przekazane londyńskiej straży, która prowadziła dalsze próby. To postępowanie przetrwało wszystkie próby i otrzymano potwierdzenie: ogniotrwałe. — Tutaj potwierdza się dokładność Biblii; ona poprzedza naukę.

KRATA, OGIEŃ, ROGI OŁTARZA

Na ołtarzu płonie ogień.

W połowie wysokości ołtarza umieszczona jest krata; na niej położone jest drewno. Tutaj płonął ogień, który został zapalony przez samego Boga (3 Moj. 9,24).

Człowiek przeraża się znowu, gdy kapłan kładzie ,w ogień tłuszcz baranka. Jakiż żar! Bóg jest ogniem trawiącym, mówi Hebr. 12,29.

Izraelita patrzy wzruszony w płomienie.

Baranek na jego miejscu...

Ja zasłużyłem sobie na sąd. Lecz Jezus Chrystus zawisł ma krzyżu, pod sądem Bożym. To było dla Niego straszne. Został uczyniony grzechem, abyśmy w Nim stali się Bożą sprawiedliwością (2 Kor. 5,21). Przez trzy godziny straszliwych ciemności był przez Boga opuszczony (Mat. 27,46). Tutaj na miejscu jest ciche podziękowanie i uwielbienie.

Gdy oglądaliśmy tę miłość i to dokonane dzieło, rozumiemy lepiej, że dla każdego, kto odrzuca Krzyż Chrystusa, nie może być łaski; że dla każdego człowieka, który nie chce przyjąć tej ofiary, pozostaje tylko kara wiecznego ognia.

Człowiek cofa się kilka kroków. Następnie widzi dziwne widowisko.

Ten ogromny miedziany ołtarz całopalenia... płomienie wydobywają się ponad niego... dym, który podnosi się w niebo... cztery rogi po bokach ołtarza... one są pomazane krwią... wskazują na niebo... Wygląda to, jak gdyby ołtarz wznosił swoje ręce do Boga, jak gdyby ołtarz przekazywał Bogu ofiarę! Tak więc ołtarz, na którym były składane ofiary, jest symbolem Pana Jezusa. Tak jak ołtarz przynosił Bogu ofiarę, ofiarował ją Bogu, tak Chrystus ofiarował Bogu Siebie Samego. To nadało Jego ofierze wartość. On przyniósł ją, On, ta cudowna Osoba. Tak należy rozumieć Mat. 23,19: ołtarz jest więcej niż ofiarą, bo ołtarz uświęca ofiarę. Chrystus jest wszystkim: ołtarzem i ofiarą. On jest również kapłanem, który przesyła do Boga ofiarę poprzez płomienie. On ofiarował Samego Siebie.

Krzyż oznacza nie tylko zbawienie dla grzesznika. Z Krzyżem wiąże się coś więcej, coś co jest jeszcze większe i wspanialsze. Objawia również ofiarowanie się Syna Ojcu. Syn Boży wydał siebie Samego za nas. Tak, lecz najpierw ofiarował Samego Siebie Bogu. Bóg był zbezczeszczony przez grzech i On chciał uczcić Boga. On poświęcił się dobrowolnie, by aż do śmierci uwielbić Boga. Podczas gdy Bóg jako BÓG ukrył przed Nim twarz, przed tym, który stał się grzechem, w tym samym czasie pełen miłości wzrok Boga OJCA spoczywał na własnym Synu. „Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż ja kładę życie swoje" mówi On sam w Jana 10,17.

NIE MA ODPOCZYNKU

W Izraelicie wezbrało westchnienie ulgi. Wszystkie jego grzechy są zmazane. Może odejść wolny. Lecz nagle wstrzymuje kapłana: lecz jeżeli ja jutro znowu zgrzeszę? Co wtedy?

Wtedy musisz znowu przyjść z ofiarnym zwierzęciem, z kozłem, owcą lub parą gołębi.

A jeżeli w przyszłym tygodniu znowu...

Tak, wtedy znowu ofiara! Nigdy nie skończę tutaj swojej pracy. Czy zauważyłeś, że tutaj nigdzie nie ma krzesła? Na dziedzińcu nie ma miejsca do siedzenia, również wewnątrz nie ma żadnej możliwości, aby usiąść lub wypocząć. Nigdy nie rnożna tutaj usiąść. Nigdy nie kończę mojej pracy, nigdy nie odpoczywam.

Objaśnienie tego znajdziemy w Hebr. 10,11, gdzie czytamy: „Każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary".

Dlaczego nie było mu wolno w Przybytku, gdzie było jego miejsce pracy, usiąść?

Ponieważ żył on w okresie Starego Testamentu, a więc przed Krzyżem. Wielkie dzieło zbawienia nie było jeszcze wypełnione. Dlatego odpoczynek był niemożliwy.

Niezliczenie wiele zwierząt ofiarnych przynoszono i zabijano. Na przykład tylko w 1 Król. 8,63 czytamy o 22 000 sztuk bydła i 12 000 owiec, które zostały zabite podczas poświęcenia świątyni Salomona. A jednak wszystkie te ofiary nie mogły zmazać żadnego grzechu. O tym mówi również Hebr. 10,4: „jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy".

Wprawdzie w starym przymierzu grzechy były przebaczone, widzieliśmy to właśnie w przypadku Izraelity. Dawid cieszy się w Ps. 32: „Błogosławiony ten, któremu odpuszczono występek, którego grzech został zakryty". Lecz to wszystko było:

  1. tymczasowe, gdyż przy następnym grzechu musiała być znów złożona ofiara,
  2. tylko w przewidywaniu prawdziwego Baranka, który miał w przyszłości zostać zabity na Krzyżu (Rzym. 3,25).

Nie było trwałego odpoczynku; wciąż na nowo musiały być składane ofiary. A wynik? Czytaj dalej w Hebr. 10,11.

Wszystkie te ofiary, które często były ofiarowane, nie mogły w ogóle zgładzić grzechów. Dlatego w Przybytku nie było miejsca siedzącego.

OKRZYK RADOŚCI

Teraz następuje wielkie przeciwieństwo w stosunku do tego, o czym była mowa powyżej, bowiem przyszedł Zbawiciel. Lecz On, Pan Jezus... mówi Nowy Testament. Lecz Ten... mówi apostoł po ukrzyżowaniu, On dał siebie samego, przez co uzyskał wieczne odkupienie (Hebr. 9,12). Zjawił się raz, aby przez Swoją ofiarę zgładzić grzech (Hebr. 9,26). Teraz usiadł na zawsze po prawicy Boga (Hebr. 10,12).

Wcześniej ziemski kapłan
wcześniej ofiara zwierzęca
wcześniej wiele ofiar
wcześniej częste ofiary
wcześniej nigdy niedokończona
wcześniej żadne grzechy nie zostały zmazane   
wcześniej przebaczenie czasowe
— teraz Kapłan Niebiański
— teraz Baranek Boży
— teraz jedna ofiara
— teraz jeden raz
— teraz dokonana na wieczność
— teraz uświęceni przez Jego Ofiarę
— teraz raz na zawsze (Hebr.10,10)

CAŁKOWITE ODPOCZNIENIE

Pan Jezus siedzi. Odpoczywa (Hebr. 1,3) *)

Na Krzyżu po trzech godzinach bolesnych cierpień zawołał:

WYKONAŁO SIĘ!

Wszystko zostało zrobione. Nic nie pozostało do zrobienia. Trzeba tylko przyjść do Niego. Przyjść jako zgubiony grzesznik. Przyjść, szczerze takim, jakim się jest. Położyć rękę na Ofierze.

Przyznać się do winy, wyznać grzechy. To jest odwrót i nawrócenie. „Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości" (1 Jana 1,9). Wierzyć w Niego, to znaczy: zaufać Mu! I dziękuj Mu za całkowite zbawienie!

O nie wątp dłużej, o uwierz w to,
że nie masz nic więcej do zrobienia!
Twój Jezus, On wstąpił w przepaść również dla ciebie,
w Nim możesz znaleźć wieczny odpoczynek.
Patrz, patrz, grzeszniku, patrz!
Kto w wierze zobaczy Jezusa na Krzyżu,
w tej samej chwili będzie zbawiony.

Czy wiesz, kto poza tym jeszcze odpoczywa? Bóg, Ojciec.

Bóg jest całkowicie zadowolony i odpoczywa w dziele, którego dokonał Syn na Krzyżu.

Ty możesz odpocząć w tej samej ofierze, w której może odpocząć Bóg.

Święte miejsce odpoczynku — słodki pokój napełnia teraz duszę mą. Tam, gdzie Bóg z rozkoszą odpoczywa, jest również odpoczynek dla mnie.

Gdy wkrótce wszyscy wybawieni będą w niebie, nie będą śpiewać swej własnej pieśni chwały. Sami nie są godni, lecz będą śpiewać:

Godzien jest ten Baranek
zabity wziąć
moc i bogactwo
i mądrość, i siłę,
i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. (Obj. 5,9-12)

*) Opisany tutaj odpoczynek Pana Jezusa odnosi się do wykonanego na Krzyżu Dzieła Pojednania. Pod innym wzglądem Pan Jezus działa jako Najwyższy Kapłan. On żyje zawsze, aby wstawić się za nami (Hebr. 7,25). Uwaga wydawcy.


Między ołtarzem całopaleń a miejscem świętym stalą miedziana kadź, napełniona wodą.

W mej musieli kapłani myć swe race i nogi, zanim weszli do miejsca Świętego. Gdyż na skutek swych codziennych zajęć i wędrówki przez piasek pustyni ciągle na nowo się brudzili Aby pozostać w służbie Bożej, musieli wciąż na nowo oczyszczać się w kadzi.

Tak samo jest teraz z każdym wierzącym. Ten, kto ukląkł przy ołtarzu, pod krzyżem, jest dzieckiem Bożym, tak, jest kapłanem. A jednak gdy zostanie zbrukany, musi wciąż na nowo przychodzić do Boga z wyznaniem. W ten sposób jest on na nowo oczyszczany.



Cztery dywany lub nakrycia Przybytku leżały jeden na drugim.

Tutaj są one jednak częściowo odsunięte, tak: ze można zobaczyć każde nakrycie. Ich kolory posiadają znaczenie symboliczne, które możemy odnaleźć w Biblii i które tam jest wyjaśnione. Mówią nam one o chwale Chrystusa.




koniec części 4