Historia żydowskiego ludu do okresu „babilońskiej niewoli” jest znana czytelnikowi Biblii. Dlatego tutaj ograniczymy się tylko do krótkiego przedstawienia wydarzeń po powrocie Izraela z babilońskiej niewoli.
Księga Ezdrasza szczegółowo donosi o powrocie Żydów do Palestyny i odbudowie Jerozolimy oraz świątyni. Razem z Jerozolimską świątynią odnawiało się społeczne i religijne życie żydowskiego ludu. Równolegle z główną świątynią, gdzie składano ofiary i odbywały się świąteczne uroczystości, powstały synagogi, w których lud zapoznawał się z zakonem i prorokami w języku aramejskim, gdyż wcześniejszego kultowego języka po powrocie z niewoli babilońskiej już nie rozumiał. W ten sposób, razem ze służbą w Jerozolimskiej świątyni, powstawały miejscowe społeczności religijne przy synagogach. Spowodowało to pojawienie się uczonych w Piśmie i nauczycieli (rabinów), interpretujących księgi biblijne, które w epoce Ezdrasza i Nehemiasza były już zebrane w kanon. Upadek państwa perskiego spowodował wzrost greckiego wpływu w Palestynie. Aleksander Wielki, zdobywszy całą przednią Azję, z Żydami obszedł się łaskawie. Zaś po jego śmierci, kiedy Macedońskie królestwo podzieliło się na północne i południowe, sytuacja Żydów, będących jabłkiem niezgody między tymi królestwami, bardzo się pogorszyła.
Palestyna przechodziła z rąk do rąk: od 295 p.n.e. była ona pod panowaniem Egiptu przez 100 lat; później zdobył ją Antioch Syryjski, nakładający na ludność wykańczające podatki i biorący łapówki za urząd arcykapłański. Sami Żydzi tolerowali mieszanie się syryjskiego króla w ich sprawy, wzywając go na pomoc w swojej partyjnej walce. Ta partyjna wrogość, trwająca w Jerozolimie do samego końca żydowskiego państwa, nasiliła cudzoziemski wpływ, doprowadzając do tego, że świątynia została zbezczeszczona i doprowadzona do zaniedbania; obrzezanie i inne obrzędy nie były przestrzegane. Ten upadek spowodował w ludzie przebudzenie patriotycznych uczuć; w obronie starej pobożności wystąpił Matatiasz, kapłan z okolic Jerozolimy. W 167 roku p.n.e. udało mu się pobudzić w ludzie patriotyzm i nadzieję na moc Bożą. Zebrawszy wokół siebie garstkę odważnych żołnierzy, Matatiasz z walecznymi swoimi synami udał się w góry i rozpoczął wojnę z tymi, którzy zniewolili ojczyznę. Ta heroiczna walka garstki bohaterów z całym państwem trwała ponad 32 lata. Sam Matatiasz padł na początku powstania, jego miejsce zajął trzeci jego syn Juda. W nierównej walce z uległymi greckiemu wpływowi współplemieńcami, w 161 roku padł Juda, zwany lwem. Zastąpił go jego brat Jonatan, któremu udało się na krótki czas zająć miejsce arcykapłana tylko dzięki temu, że królowi syryjskiemu, zajętemu wewnętrznymi sprawami, nie było po drodze do Judei. Lecz już w roku 143 król syryjski zajął Jerozolimę, a Jonatana wziął do niewoli i zabił. Najmłodszy z braci, Szymon, stał na czele ruchu. Udało mu się zdobyć parę ustępstw i stać się arcykapłanem, a razem z tym przywódcą ludu. W roku 106 p.n.e. Szymona zastąpił jego syn Jan. Słabą stroną tego ruchu patriotycznego było pragnienie stworzenia Królestwa Bożego na ziemi w oparciu o gwałt i przemoc. Po Janie dziedziczył jego syn Arystobal, za którego ze szczególną mocą rozgorzała wrogość między dwoma głównymi partiami: faryzeuszami i saduceuszami.
Pierwsi ze szczególną gorliwością trzymali się litery zakonu, nieprzyjaźnie odnosząc się do wszystkiego obcego i pogańskiego; ich zewnętrzna pobożność nie była pozbawiona obłudy. Do sekty saduceuszów należało dużo znaczących osób i duchowieństwo; odnosili się oni lekceważąco do faryzejskiego nieprzejednania, nie wierzyli w życie po śmierci i dążyli do pojednania surowości zakonu z wymogami czasu. W nienawiści do Jezusa Chrystusa przewyższyli faryzeuszy. Była jeszcze trzecia grupa „zelotów”, którzy za cel postawili urzeczywistnienie niezależności, nadziei Izraela, i dążyli do osiągnięcia tego mocą oręża.
Faryzeusze odmawiali uznania nad sobą władzy Arystobala, gdyż narodził się ze służącej. później potomkowie Jana, pozostawiwszy myśl pierwszych Machabeuszów o państwie, rządzonym przez Samego Boga, byli wrogo do siebie nastawieni i w próbach utrzymania się przy władzy szukali pomocy to w jednej, to w drugiej partii, nawet szukali u królów syryjskich i u Rzymian, którzy do tego czasu przeniknęli do Syrii. Tak np. w 63 roku p.n.e. w celu zaprowadzenia porządku Jerozolima została zajęta przez Rzymian, przy czym zginęło około 12 tys. Żydów. Świątynia nie ucierpiała, lecz od tego czasu Judea została ostatecznie pod władzą Rzymu. Kierując się zasadą: „rządź i dziel”, Rzym oddzielił świecką władzę od duchownej, ustanawiając Jana arcykapłanem, a rządzącym Idumejczyka Antypatra. Ostatni, jak i jego syn Herod, doskonale umieli wykorzystać dworskie intrygi w Rzymie dla umocnienia swojej władzy. W 39 roku p.n.e. Herod został królem Judzkim z podporządkowaniem mu arcykapłana. Od tego czasu arcykapłani byli wyznaczani i zmieniali się według poglądu króla. Lud nienawidził cudzoziemca Heroda, Idumejczyka, za jego krwiożerczość, niesprawiedliwość i chęć zysku. Czas Heroda był jednym z cięższych w historii ludu. Judea wtedy wchodziła w skład syryjskiej prowincji, podporządkowanej namiestnikowi, lecz miała swojego króla. Wzburzenie, spowodowane spisem, posłużyło dla Rzymu do zmiany królewskiej władzy (Mt.2:22) i podporządkowania Judei bezpośrednio Rzymowi. Przy czym, za cesarza Klaudiusza na krótki czas była ustanowiona królewska władza w osobie Agryppy I, z rozkazu którego został zabity apostoł Jakub, brat Jana.
Z namiestników Palestyny najbardziej znany jest Piłat (od 26 do 36 r. n.e.) Większość namiestników mało liczyła się z wiarą i obyczajami ludu, co dawało powód do częstych powstań, zwykle okrutnie tłumionych. Szczególnie krwawa walka trwała za panowania cesarza Nerona (w 55 r. n.e.), kiedy przez Żydów zostały wybite rzymskie garnizony w Palestynie. Namiestnik Syrii wyprawił wojska w celu uspokojenia Żydów, lecz musiał odstąpić z dużymi stratami. Zeloci w Jerozolimie cieszyli się, świętując zwycięstwo i umacniali miasto. Neron, dowiedziawszy się o niepowodzeniu syryjskiego wojska, wysłał do Jerozolimy najlepszego swojego dowódcę Wespasiana z 60 tysięcznym wojskiem. Wespasian zaczął bez pośpiechu zajmować okolice Jerozolimy, przygotowując wzięcie miasta, w którym nie kończyły się tragiczne partyjne waśnie. Śmierć Nerona w 67 roku dała chwilę odpocznienia dla Żydów, widzących w tym łaskawą pomoc Pana. Wespasian, będąc wezwany przez cesarza, odpłynął do Rzymu, nakazawszy pokonanie Palestyny swojemu synowi Tytusowi. W 70 roku n.e. przed samym świętem Paschy, kiedy do Jerozolimy napływa zwykle dużo ludu, Tytus z 80 tysięcznym wojskiem przystąpił do miasta. Propozycja poddania się została odrzucona przez naczelników miasta. Po wielokrotnych atakach i rozpaczliwym przeciwstawieniu się ludności, w sierpniu 70 roku padł ostatni bastion Jerozolimy – góra Moria ze świątynią, która zgodnie z Ewangelią według Mateusza 24:2, lecz wbrew woli Tytusa, została spalona przez jego żołnierzy. Historyk żydowski Józef twierdzi, że liczba zabitych i zmarłych z głodu przekroczyła ponad milion, a około 100 tys. jeńców zostało odprawionych przez Tytusa do katorżniczej pracy. Po upływie 400 lat Wandale rozgrabili to miasto, zagrabili złote świeczniki i inne przedmioty z Jerozolimskiej świątyni, lecz statek w drodze do Afryki zaginął razem ze skarbami. Żydzi, którzy ocaleli podczas pogromu, rozsiali się po starożytnych drogach handlowych Persji, Babilonu i Europy. Ich kolonie zawsze pozostawały w nieprzerwanej wzajemnej łączności. Handlowe weksle żydowskie uważano jednakowo na libijskiej pustyni, w Azji, Zachodniej Europie i zakątkach zimnej północy.
Jednak, serce narodowego życia Żydów – Jerozolima – przestało bić. Zamiast niego, powstało wysiłkiem uratowanych z pogromu nauczycieli zakonu i uczonych, duchowe centrum, w liczbie których był też wnuk Gamaliela. Ta rada nauczycieli, inaczej Sanhedryn, w ciągu paru wieków była religijnym i duchowym centrum, z którego duchowe nici wychodziły we wszystkich kierunkach, łącząc lud.
Mały Poradnik Biblijny - B. Götze
(tłum. A.K.W.)