W 1961 r. znaleziono w Cezarei płytę kamienną z nazwiskiem Poncjusza Piłata. Jest to jedno z nielicznych pozabiblijnych świadectw o życiu i działalności tego nieszczęsnego człowieka. Tacyt, pisarz rzymski, wspomina o straceniu Jezusa przez Piłata, a dwaj pisarze żydowscy, Józef Flawiusz i Filon, opowiadają o kilku wydarzeniach. Poza tym mamy świadectwa biblijne. Oprócz relacji autorów ewangelii są krótkie wzmianki o nim w Dziejach Apostolskich 3,13; 4,27; 13,28 i w 1 Liście do Tymoteusza 6,13.
Piłat był najprawdopodobniej średnio zamożnym Rzymianinem dysponującym doświadczeniem wojskowym i administracyjnym. W 26 r. po nar. Chr. został wyznaczony na urząd prokuratora Judei. Jako prokurator (czyli zarządca) miał bardzo szerokie uprawnienia, szczególnie w sprawach wojskowych i finansowych. Mianował on arcykapłana i kontrolował dochody świątynne.
Filon opisuje Piłata jako człowieka szorstkiego, mściwego i brutalnego. Według jednego z historycznych dzieł Józefa Flawiusza Piłat zraził Żydów do siebie prawie natychmiast po nominacji. Pozwolił on rzymskim oddziałom wnieść do Jerozolimy sztandary legionowe. Były wśród nich portrety cesarza, więc Żydzi wpadli we wściekłość, gdyż sądzili, że święte miasto zostało zbezczeszczone przez bałwochwalcze znaki. Piłat ugiął się przed awanturą i rozkazał wycofać sztandary.
Przy innej okazji, według Filona, Żydzi ostro sprzeciwili się złotym tarczom, które Piłat wywiesił w swej rezydencji w Jerozolimie. Tym razem prokurator odmówił ich usunięcia, ale Żydzi odwołali się do cesarza Tyberiusza, który rozkazał przenieść je do Cezarei, głównej kwatery Piłata.
Józef Flawiusz opowiada o incydencie powstałym wskutek planu Piłata, by użyć pieniędzy ze skarbca świątynnego na sfinansowanie budowy akweduktu, który by dostarczał do Jerozolimy wodę ze źródła odległego o 40 km. Masowe protesty stłumiono siłą, wielu Żydów zostało zabitych. Chodzi tu może o wypadek wspomniany w Łk 13,1.
Wszystkie ewangelie opowiadają o procesie Jezusa przed Piłatem (Mt 27,1-26; Mk 15,1-15; Łk 23,1-25; J 18,28—19,16). Marek zanotował podstawowe fakty. Łukasz dodaje odesłanie Jezusa do Heroda (23,6-12) i trzykrotne stwierdzenie Piłata, że Jezus jest niewinny (23,4.14.22). Mateusz opowiada o śnie i ostrzeżeniu żony Piłata (27,19), o tym, jak Piłat wymówił się od odpowiedzialności za śmierć Jezusa (27,24n) oraz o wysłaniu przezeń straży do grobu (27,62-66). Jan, który był obecny przy procesie, dodaje jeszcze więcej szczegółów.
Ostatnim błędem Piłata było uwięzienie znacznej ilości Samarytan, którzy zebrali się na górze Garizim w wyniku pogłoski, że ukryto tam naczynia liturgiczne zrabowane ze świątyni. Kilku prowodyrów stracono. W odpowiedzi na protest Samarytan Witelliusz, namiestnik prowincji Syrii i zwierzchnik Piłata, rozkazał niefortunnemu prokuratorowi, by zdał sprawę cesarzowi ze swego postępowania w tej sprawie. Panujący cesarz, Tyberiusz, zmarł przed przybyciem Piłata do Rzymu. Nie znamy wyniku całej sprawy, lecz Euzebiusz, historyk chrześcijański z IV w., zanotował wiadomość, że Piłat popełnił samobójstwo.
Istnieje kilka niepewnych przekazów dotyczących ciała Piłata. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa pojawiło się wiele tak zwanych „Aktów Piłata" — rzekomych zapisów jego wyroku. Są to fałszerstwa mające na celu wywołanie nieufności wobec chrześcijan.
H.R.