Przedmowa

Do opracowania niniejszego s³ownika sk³oni³y mnie g³ownie listy czytelników czasopisma „Wolno¶æ Sumienia". Czêsto otrzymywa³em w nich takie pytania jak: Co znaczy s³owo „paruzja"? Kim s± owi 144 000 w Obj. 7:4? Dlaczego cz³owiek musi byæ zbawionym? Co znaczy s³owo „bestia" w Ksiêdze Objawienia? itd. A ¿e takie pytania dowodz± zainteresowania czytelnictwem Pisma ¦wiêtego, postanowi³em przygotowaæ pewn± liczbê pytañ z odpowiedziami, wydaæ je drukiem i rozprowadziæ je miedzy czytelnikami, aby sobie w ten sposób zaoszczêdziæ sporo pracy i czasu przy dawaniu odpowiedzi na pytania czytelników. Jednak w pracy tej przybywa³o coraz wiêcej pytañ i dlatego postanowi³em popracowaæ trochê d³u¿ej i przygotowaæ ma³y s³ownik, który przyj±³ rozmiary ksi±¿ki.

Podobne s³owniki opracowuje zazwyczaj ca³y sztab biblistów (czêsto przy pomocy historyków, filologów, archeologów, antropologów i in.) ale s³ownik niniejszy jest dzie³em jednej osoby. Nie odby³o siê przy tym tak¿e bez wa¿niejszych trudno¶ci: pisa³em poza krajem, z konieczno¶ci skazany jestem na nieu¿ywalno¶æ polskiego jêzyka, któr± ¿yjê ju¿ trzydzie¶ci lat, brak fachowych bibliotek ze ¼ród³ami w polskim jêzyku i tak¿e cz³owieka, którego mo¿na by zapytaæ nawet o najprostsz± rzecz. Mimo wszystko s±dzê, ¿e polszczyzna w S³owniku Czytelnika Biblii jest znacznie lepsza ni¿ Skawiñskiego w „Latarniku" Sienkiewicza!

Uwa¿am, ¿e mimo niedoci±gniêæ, z których zdajê sobie sprawê, s³ownik niniejszy mo¿e oddaæ dobre us³ugi czytelnikom Biblii i pobudziæ tak¿e innych do czytania tej ksiêgi, która zawiera S³owo Prawdziwego Boga.

Nie wolno zapominaæ o tym, ¿e Biblia nie jest powie¶ci±, któr± siê po przeczytaniu odk³ada i ju¿ wiêcej do niej nie wraca — Bibliê trzeba zg³êbiaæ i ni± ¿yæ. Czytelnictwo Biblii wci±¿ jeszcze znajduje siê w powijakach u wielu z naszych drogich braci i sióstr. Nie wszyscy czytaj± j± codziennie, niektórzy zadowalaj± siê pojedynczymi wersetami, których wyuczyli siê na pamiêæ, ale nie my¶l± o zg³êbieniu S³owa Bo¿ego i zapoznaniu siê ze skarbami czekaj±cymi na tych, co Boga mi³uj±. S³ownik ma tak¿e s³u¿yæ tym, co staraj± siê zrozumieæ S³owo Bo¿e lepiej i podawaæ je drugim, tzn. braciom dla wzrostu duchowego; tym, którzy zrobili dobry pocz±tek, a pó¼niej pogr±¿yli siê we ¶nie bezczynno¶ci; no i tak¿e tym, co s± wrogami Ewangelii i dzie³a zbawienia, bo Chrystus przecie¿ za wszystkich zmar³. Musze siê przyznaæ, ¿e pragn±³bym do¿yæ chwil otrzymania chocia¿ garstki wiadomo¶ci o tym, ¿e S.C.B. odda³ niektórym osobom pewne us³ugi w usi³owaniu lepszego zrozumienia i pog³êbienia znajomo¶ci Pisma ¦wiêtego, aby siê na nowo przekonaæ, ¿e na pracy tej spoczywa³o b³ogos³awieñstwo Pana naszego.

Przy opracowywaniu S.C.B. stara³em siê unikaæ trzymania siê zasad jakiegokolwiek wyznania, ale trzymaæ siê wy³±cznie samego Pisma ¦wiêtego; chcia³em uwzglêdniaæ zasady, które obowi±zywa³y w zborach pierwotnych chrze¶cijan. Obok wymogów starego przek³adu, który oznacza³em literami TR (przek³ad Radziwi³³a) stara³em siê tak¿e uwzglêdniæ przek³ad Benedyktynów Tynieckich (BT), zw. „Bibli± Tysi±clecia", a w niektórych wypadkach tak¿e Nowy Przek³ad (NP), którego tylko NT mia³em do dyspozycji, co czytelnik ³atwo spostrze¿e przy podanych imionach i nazwach geograficznych, np. FANUEL, PENUEL, przy czym lewa strona wziêta jest z TR, a prawa z BT.

W lipcu 1973 r. O. H.