Dla kogoś, kto chce ugasić wielkie pragnienie, nie ma nic ponad orzeźwiającą, źródlaną wodę. Podobnie i my chcemy polecić Ci, drogi czytelniku, zbiór informacji i refleksji pochodzących z samego źródła chrześcijaństwa — z Ewangelii.
Już od blisko dwóch tysięcy lat treści jej przynoszą nie jedną z wielu, lecz jedyną odpowiedź na palące problemy egzystencji człowieka.
Głównym naszym celem jest zwrócenie Twojej uwagi na tę rzeczywistość, która może mieć decydujący wpływ na Twoje życie.
Do dzisiaj Ewangelia jest jedyną racją życia i nadziei dla wielu milionów ludzi.
Obecnie wiele osób zgadza się z opinią, że świat wkracza w kryzys, który może zagrozić jego istnieniu. Machina naszej cywilizacji przestała prawidłowo funkcjonować. Istnieje głęboki rozdźwięk między człowiekiem a otaczającą go przyrodą. Wielu ludzi jest świadomych, że zdążamy do katastrofy, ale nikt nie wie, co uczynić, aby zatrzymać ten piekielny bieg. Nie wystarczy tylko dobra wola.
Każda kolejna generacja proponuje nowe rozwiązania, nowe środki zaradcze, ale faktem jest, że te częściowe rozwiązania są niewystarczające.
Skąd więc możemy oczekiwać pomocy?
Dwadzieścia wieków temu z małej wioski w prowincji Galilea nadeszła wiadomość: oto człowiek, syn Marii i Józefa, cieśli, nazwany Jezusem. W wieku trzydziestu lat porzuca swoje dotychczasowe zajęcie, aby przemierzać kamieniste drogi swojego kraju, przynosząc ludziom nadzieję. Jego słowa dają życie, są miłością. Pragnienie tych, którzy Go słuchają, jest zaspokojone. Nawet Jego wrogowie muszą przyznać: nikt nie mówił tak, jak ten człowiek. Jego słowa rodzą zaufanie, przynoszą wolność, a chorym dają zdrowie.
Tym, których porównywał do stada błądzącego bez pasterza, wyjaśnia tajemnicę Królestwa Bożego. Mówi do ludzi używając ich codziennego języka. Lubi posługiwać się obrazami i porównaniami wziętymi z otaczającej natury i codziennego życia swoich słuchaczy: ptaki, kłosy zboża, winnice, rolnicy, budowniczowie przy pracy..., chleb, sól, woda — każdy element jest tutaj nośnikiem światła i mądrości. Zgodnie z Bożym zamysłem, Jezus pracuje nad ukształtowaniem nowego człowieka i całej ludzkości. Wszystko, co mówi lub czyni, wypływa z miłości.
Z całą powagą demaskuje hipokryzję, próżność, pychę oraz wykorzystywanie człowieka przez człowieka. Dlatego też wkrótce staje się niewygodny dla wielu. Możni sprzysięgli się przeciwko Niemu, co doprowadziło pewnego piątkowego popołudnia do haniebnej śmierci krzyżowej na wzgórzu Golgoty.
On wiedział, że ta śmierć nastąpi. Mówił o niej i, modląc się. starał się na nią przygotować. Ta chwila ostateczna i decydująca o uwolnieniu całej ludzkości była również największym dowodem Jego miłości. Ostatnie słowa wypowiedziane na krzyżu: „Wykonało się", potwierdziły Jego ziemską misję.
Ktoś mógłby pomyśleć, że to już koniec wszystkiego; w gruncie rzeczy był to dopiero początek! W dwa dni później, w wielkanocny poranek, Jezus zmartwychwstał triumfując nad śmiercią, przynosząc światu największą nadzieję. Podniosło się wtedy ogromne wołanie. które dotarło także do nas: CHRYSTUS ŻYJE, ON ZMARTWYCHWSTAŁ!
Jezus zebrał wokół siebie grupę ludzi różnych zawodów i warstw społecznych, którzy stali się Jego uczniami. Przez trzy lata dzielili z Nim dzień po dniu. To oni są tymi uprzywilejowanymi świadkami Jego wyborów, odrzuceń i cudów.
Początkowo załamani śmiercią swego Mistrza, przeżywają głęboką wewnętrzną przemianę odkrywając pusty grób; są pierwszymi świadkami zmartwychwstania Jezusa.
Ale jeszcze coś więcej: widzą znów swego Pana żywego, rozmawiają z Nim, spożywają wspólny posiłek...
I znów jest tak jak dawniej, a jednak Jezus już nie jest ten sam. Ma On najwyraźniej wymiar wieczności.
Uczniowie witają w Nim Chrystusa, Syna Bożego. W Jezusie Chrystusie odzwierciedlony jest sam Bóg. To ON jest centrum ich wiary.
Po otrzymaniu mocy Ducha Świętego w dniu Zielonych Świąt rozeszli się na cały świat, aby rozgłosić dobrą wiadomość o zmartwychwstaniu i o Królestwie Bożym.
Wielu ludzi uwierzyło w ich słowa. Bóg potwierdzał ich nauczanie przez znaki i cuda. W ciągu kilku lat DOBRA NOWINA (takie jest dosłowne znaczenie greckiego słowa Ewangelia) rozeszła się w krajach śródziemnomorskich, obiegła rozległe Imperium Rzymskie i dotarła nawet poza jego granice.
Wszędzie tworzyły się gminy chrześcijańskie. W ten sposób narodził się KOŚCIÓŁ. W syryjskim mieście Antiochia po raz pierwszy uczniów nazwano chrześcijanami.
Przez wiele lat dzięki inspiracji i świadectwu ludzi przemienionych przez Ewangelię Kościół rozrastał się.
Jednak Apostołowie, osobiście wybrani przez Jezusa, starzeli się, niektórzy po prostu poumierali. Jezus nie pozostawił żadnej spuścizny w postaci słowa pisanego. Mówi się, że pisał tylko raz, na piasku.
Nadszedł czas, aby naoczni świadkowie spisali czyny i słowa swojego Mistrza. W ten sposób powstały Ewangelie.
Dla chrześcijan Ewangelia to przede wszystkim sam Jezus, każdy Jego czyn, każde Jego słowo. Nazwę Ewangelii noszą także cztery pierwsze księgi Nowego Testamentu, które mówią o życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.
Ewangelia wg św. Mateusza została napisana dla Żydów w Palestynie, zaś Ewangelia wg św. Marka dla chrześcijan w Rzymie. Dla społeczności grecko-rzymskiej przeznaczona była Ewangelia wg św. Łukasza. Ostatnia z nich, Ewangelia wg św. Jana, która jest przedmiotem naszych rozważań, została napisana w Efezie (obecnie terytorium Turcji). Każda z nich ukazuje nam oryginalny obraz Jezusa. Trzy pierwsze spisano w latach 60/70 po n. Chr., ostatnią około 90 roku po n. Chr. Jezus nie pozostawił pism; On pozostawił ludzi.
Ewangelie są podstawą wiary chrześcijańskiej. Jest w nich tyle prostoty, a jednocześnie taka siła, że zawsze są świeże i nowe. Ewangelia jest Słowem Bożym, Słowem Żywym, które jest odkrywane na nowo każdego dnia.
Nie oszukujmy się sądząc, że po kilkurazowym jej przeczytaniu poznaliśmy ją dostatecznie. To niebezpieczeństwo rutyny i przyzwyczajenia powinno popychać nas do ponownego spojrzenia na to wszystko, co uważaliśmy dotąd za poznane i oczywiste.
Tym, co najbardziej uderza czytelnika Ewangelii, jest jej aktualność. Ktoś czuje się wyzwany, inny osobiście zainteresowany. Czytanie Ewangelii jest zawsze zaproszeniem do ponownego przemyślenia swojego życia w świetle Słowa, którym jest Jezus Chrystus. Ewangelia nie jest reportażem czy powieścią historyczną. Czytać ją i nie odczuwać jej wezwania — to jakby przejść obok cennego klejnotu nie podziwiając go lub mijać szczęście bez próby uchwycenia go. To przeżyć własne życie bez skosztowania jego prawdziwego smaku!
Ewangelii nie czyta się jak powieści, które zapominasz, aby przejść do następnych. To jedyne poselstwo przychodzi do nas od Jezusa z Nazaretu, Chrystusa i Pana, który żyje w światłości wiecznej, a zarazem blisko nas, w nas. Jeśli tylko chcesz, poselstwo to może znaleźć prawo bytu w Twoim sercu i zmienić Twoje życie. Jedynie Słowo Chrystusa zbawia i powoduje narodziny nowego człowieka, człowieka prawdziwego.
Z pewnością napotkasz trudne teksty, szczególnie pierwszy rozdział Ewangelii wg św. Jana. Jeśli będziesz miał trudności ze zrozumieniem treści, wiedz, że nie jesteś w tym odosobniony. Nie jesteś też pierwszy ani ostatni. Powrócisz do tego później i w świetle całej Ewangelii zrozumiesz znacznie lepiej. W każdym razie nie wahaj się powiadomić nas o swoich trudnościach. Zawsze chętnie będziemy służyć Ci pomocą.
W Ewangeliach znajdujemy różnorodność form literackich, środków stylistycznych (relacje historyczne, przypowieści, symbole, porównania, obrazy). Rozróżnianie ich jest często sprawą „zdrowego rozsądku". Nieuświadomienie sobie tego faktu może doprowadzić czytelnika do zamknięcia się w kręgu sprzeczności trudnych do pokonania.