Jednorodzony

W oryginalnej wersji Pisma Świętego w tytule tym zawarta jest słodycz, która nie w każdym języku jest wyczuwalna i czasami w tłumaczeniach znaczenie tego słowa jest niejasne. Na przykład Izaak nazwany jest „jednorodzonym" synem Abrahama (Hebr. 11,17), i gdyby chodziło tu o sprawę potomstwa, nie byłoby to prawdziwe, gdyż Abraham miał również innych synów. Oznacza to raczej, że Izaak nie miał rywali, jeśli chodzi o uczucia Abrahama; on był tym jedynym ulubionym.

Słowo to użyte jest a) w Łukasza 7,12, „jedynego syna matki"; b) w Łukasza 8,42, "gdyż miał córkę jedynaczkę"; c) u Łukasza 9,38, „na mojego jedynaka". Wiersze te wskazują, że „jednorodzony" to ten, który stoi odosobniony, wyłączny obiekt myśli i miłości serca. Dodajmy do tego zarówno intymność powinowactwa, jak i wspólnotę natury, a wtedy zobaczymy jasno znaczenie tego tytułu w odniesieniu do Pana. Chrystus zajmował w przeszłości i zawsze będzie zajmował w przyszłości to szczególne i unikalne miejsce w myślach i uczuciach Ojca — jest On „jednorodzonym" Ojca.

Duch Święty używa co najmniej pięć razy tytułu „jednorodzony" w odniesieniu do Chrystusa:

1. By wywyższyć ponad wszystko chwałę Słowa, które stało się ciałem, Duch ogłasza przez Jana „chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca" (Jan 1,14).

2. Gdy Duch Święty przekazuje naszym sercom wieczną, doskonałą jedność pomiędzy wspaniałymi Osobami Bożymi, niewypowiedzianą czułość Syna dla swego Ojca, najwznioślejszą z możliwych ideę majestatu objawienia prawdy, doskonałość objawienia Bożego w Chrystusie; to Duch ponownie ogłasza przez Jana: „Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go" (Jan 1,18).

3. By pokazać w największej wspaniałości miłosierdzie Boga względem świata, Duch mówi: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy , nie zginął, ale miał żywot wieczny" (Jan 3,16).

4. Aby pokazać niewiarę jako największą ludzką winę, skazującą człowieka na potępienie już w obecnym czasie, Duch ostrzega: „kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego" (Jan 3,18).

5. Aby pokazać zarówno wspaniałość miłosierdzia Boga dla swego ludu, jak i Boże wielkie pragnienie żywej odpowiedzi na nie, Duch potwierdza: „W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli" (1Jana 4,9). Zauważmy, że nie jest to sprawa wejścia w posiadanie życia, ale prowadzenia życia. Obejmuje to praktyczną reakcję poprzez okazywanie w naszym życiu pełnych miłosierdzia cech Bożej natury w mocy Ducha Świętego tak, aby sam Bóg mógł być widziany i znany w Jego rodzinie (wszystkich nowozrodzonych osobach) i by w tym świecie sprzeczności i zła było to wspaniałym triumfem dla Boga.

Chwała i piękno Bożego jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa jaśnieją na świętych stronicach, aby rozbudzić w naszych sercach i myślach tęsknotę poznania Go w głębszy i pełniejszy sposób, żeby w sercach naszych nie było miejsca na rywali, czy bożków.

Najbardziej imponujące jest to, że Chrystus wyczekująco używa słowa „jedyna — umiłowana" w odniesieniu do swojej Oblubienicy, Kościoła, kiedy był doświadczony największymi cierpieniami: „Ocal duszę moją od miecza, z psich łap jedyne dobro moje!" (Ps. 22,21). Oblubieniec myśląc o Oblubienicy, powiada: „Lecz jedna jest tylko jedynaczka swojej matki" (P.n.P. 6,9). Jak głęboko wzruszające jest uzmysłowienie sobie, że Kościół posiada tak unikalne miejsce w uczuciach Chrystusa!

Oby Boża miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego zajmowała więcej miejsca w naszych sercach, aby nasza służba i chwała, którą oddajemy rosły, aż do tego radosnego dnia, kiedy każda struna w ogromnym wszechświecie będzie oddawała Jemu chwałę.

T. Holliday